sobota, 8 listopada 2014

Dodatkowe zasilanie

Jedziesz pociągiem, na kolanach trzymasz laptopa. Grasz, czytasz, oglądasz filmy... i nagle sru. Ciorny ekan. Pewnie znasz ten ból co?::DD

Każdy go zna! Taka sytuacja przytrafiła mi się ostatnio kiedy jechałem polskim busem do rodziców. Niby sobie naładowałem baterie w laptopie i wszystko było ok ale zapomniałem naładować swojego smartfona. Autobus musial troche posytac w korkach wiec moja podroz sie wydluzyla niechybnie i chcialem o tym poinformować rodziców, którzy będą na mnie czekać na dworcu. No ale nie miałem jak bo jak na złość właśnie mój telefon padł!

Oczywiscie autobus sie spoznij 30 min a rodzice czekali jak łosie - ciekawe czy łosie faktycznie tak wygladają jak na coś czekaja... no ale niewazne :P - problem w tym, ze czulem sie bezsilnie i zle. Nastepnego dnia poszedlem do znajomego od kompow i zapytalem czy jest cos co w taim sytuacjch moze pomoc. Poza gniazkiem i kablem, ktorego zazwyczaj nie mamy pod reka dobrym rozwiazaniem jest powerbank. Faktycznie opowiedzial mi o tym (Ty sobie możesz poczytać o tym dość szczegółowo tutaj http://www.guki.pl/jaki-power-bank-wybrac/) i w sumie namowil na kupno. Kupilem podladowalem ale nie mialem jeszcze okazji wykorzystac. Mam nadzieje, ze szybko taka okazja sie nie przytrafi ale wazne, ze urzadzenie jest male i poreczne mozna je zabrac ze soba. Dobrze jest miec taką przenosna baterie pod reka bo nigdy nie wiadomo a jak mowia prawa murphiego, ze jak cos ma sie zlego stac to sie stanie.. w najmniej oczekiwanym momencie.... :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz